Bez kategorii

Italian Open bankructwo na horyzoncie

w bezkresach ponad czasem czasami tu

Deszcz, kryzys włoskiej klasy średniej i pazerność organizatorów, to wykończy WTA1000 w Rzymie.

Wczorajszy, wieczorny ćwierćfinał z udziałem Haddad Mai i niesamowitej Anheliny Kalininy zgromadził jako jedyny prawie całkowicie pełne trybuny. Jednak po 3h i 41minutach gry (najdłuższy mecz tego sezonu) widzowie byli przemoknięci lecz szczęśliwi po raz pierwszy podczas tegorocznego touru. Dla przypomnienia, poprzedniego wieczora podobna grupa widzów (w tym sporo Polaków) wygwizdawszy organizatorów, musiała tak samo zziębnięta zrezygnować z czekania na ciągle przekładany mecz Świątek – Vekic bez zwrotu niemałej gotówki (około 300€ od łba), bo organizatorzy spalili głupa koncertowo.

Jako jedyna zawodniczka Iga Świątek, numer 1 na świecie nie jest pod wrażeniem frekwencji tegorocznego touru. Zapytała, dlaczego trybuny na korcie głównym w Rzymie są puste w czasie Italian Open: Przecież to turniej Masters 1000 i ostatni turniej prowadzący do French Open.

Podczas gdy turniej często przyciąga największe nazwiska w tenisie, główne stadiony były w dużej mierze puste…

View original post 547 słów więcej

Dodaj komentarz